Słonecznik



Zaczęłam gwałtownie tracić na wadze, jedząc to samo, co wszyscy, i w tych samych ilościach. Traciłam chęć na spotkania, telefony, zwyczajne bycie z ludźmi. Praca przestała dawać mi poczucie spełnienia. Najchętniej nie wychodziłabym z pokoju. Moi bliscy byli daleko, czułam się bezbronna i osaczona. Przełożona dostrzegała każdy mój błąd, minimalne nawet uchybienia, twierdziła, że celowo odchudzam się, żeby zwrócić na siebie uwagę. Nie miałam siły na wchodzenie z nią w dyskusje. Chciałam tylko przetrwać.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Braciszek

Malwa i Narcyz