Gimli
Ostatnio po raz kolejny uświadomiłem sobie, że po ludzku nie mam nic. Możesz się uśmiechnąć, bo obecny przekaz medialny kreuje księdza jako niemal półboga, niemalże śpiącego na pieniądzach. A ja naprawdę nie mam nic na stałe.
Kiedy mój ojciec liczył tyle lat, ile ja obecnie, miał już trójkę dzieci, otwierał własne przedsiębiorstwo, mieszkał we własnym domu, z żoną… Proszę teraz oszczędzić sobie i mi komentarzy typu: kapłan jest sam, by inni nie byli samotni, albo: Bóg wiedział, co robi, dając mi władzę święceń. To prawda, którą znam aż za dobrze.
Komentarze
Prześlij komentarz